Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Nie 14:43, 04 Sie 2013    Temat postu:

Forum jest na wysokim poziomie,
a szczególne podziękowania dla Admina,
że często swoją wiedzą pomaga i potrafi doradzić.
trenio
PostWysłany: Pon 18:03, 01 Lis 2010    Temat postu:

TRENING AUTOGENNY SCHULTZA opiera się on na działaniu autosugestii i wymaga umiejętności koncentracji umysłowej. Warunkiem jego skuteczności jest więc dojrzałość systemu nerwowego. Z tego względu nie jest stosowany wobec osób opóźnionych w rozwoju intelektualnym , z trudnościami w koncentracji czy objawami niepokoju ruchowego.

Ponieważ młodsze dzieci nie mają wglądu we własne stany psychiczne, ani też nie potrafią obserwować funkcjonowania swego organizmu, wykorzystuje się mechanizm identyfikacji i naśladownictwa w celu wywołania stanów organicznych. W tym celu oryginalną instrukcję zastępuje się specjalnie ułożoną bajeczką, w której duży nacisk kładzie się na nastrój spokoju oraz uczucie ciężkości i ciepła w kończynach.
Sandra
PostWysłany: Sob 19:28, 07 Sie 2010    Temat postu: Jestem za psychoterapią.!!!

Miałam nie tylko gonitwę mysli, ale zupełny chaos w głowie, chodziłam czesto na zwolnienia, bo ciagle mnie bolała głowa, cierpiałam na bezsenność. Zwalałam winę na innych , na to,że te lęki i inne problemy wyniosłam z domu, w którym mój ojczym wprowdził rygor wg staroświeckich zasad, niby w ochronie mojej czci,że nie miał własnych dzieci i nie miał zielonego pojęcia o ojcowstwie.

Domyślałam się ,że nie powinnam zwalać winy na kogokolwiek, że muszę sobie z przeszłością poradzić sama i stało się to po wielu latach (prawie 20) nieudanej farmakoterapii.

To jest tak jak napisał Del,lekarze pochopnie , ale za to bezpiecznie dla siebie stawiają diagnozę w kierunku depresji lub innych chorób psychicznych, aby mieć powód do przepisywania antydepresantów i niepotrzebnych prochów.

To wszystko było we mnie z powodu ciągłego życia w stresie, a to co wychodzilo na zewnątrz to były tzw somatyczne objawy nerwicy i nic więcej.

Zaczęłam wchodzić w klimacterium i to dodatkowo utrudniało terapię , ale kiedyś znalazłam to forum i dowiedziałam się tutaj czym jest nerwica.

Dowiedziałam się o p.Pitaku, który pomógł kilku forumowiczom i zaryzykowałam.
Okazało się , że leczenie nerwicy jest dużo prostsze niż na pierwszy rzut oka wyglądało.Żadnych tabletek, za to dużo współczucia i szacunku dla osoby cierpiącejoraz rzeczowe wytłumaczenie mechanizmu zachorowania i trwania w chorobie.

Zaczęłam od tego , w co trudno było uwierzyć. Od relaksacji. Nie wierzyłam w nią, bo jak to jest możliwe , aby zwykłe rozluźnianie sie i uspokajanie miało pomóc?

A jednak to zaczęło działać. Spokój umożliwiał mi zauważenie prawdy i siebie w otoczeniu. Zaczęłam obserwować siebie , a potem pobudzać ciało do takich reakcji, jakie były sugerowane w ćwiczeniach.

To też zaczęło dziąlac i to dodatkowo wzmocniło efekty.

Dużo by o tym pisać. Co jakiś czas przeglądam stare wpisy i po nich widzę ,jak ogromną drogę przeszłam i co jest zadziwiające, w tak krótkim czasie , bo zaledwie w okresie 3 lat.

Forum jest wspaniałym miejscem do nawiązywania kontaktów, uwierzenia w siebie i kontrolowania efektów. Tutaj zapisuję swoje myśli i uczucia, tutaj rozmawiam z Wami i zmieniam się.

Nie wolno rezygnować z samodzielnej pracy nad sobą. Ale jak przyjdzie nadzieja i wiara w wyzdrowienie , to ma się za soba nawet 80 % powodzenia w terapii.

To naprawdę nie jest trudne. To prawda,że wymaga trochę czasu. Ale warto. Jestem żywym dowodem zdrowienia. Czy kilkadziesiąt lat cierpienia i ponad 20 lat nieudanej farmakoterapii w porównaniu z 3 latami intensywnej autopsychoterapii jest mało znaczącym argumentem ?
Jestem za psychoterapią.!!!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group